czwartek, 9 października 2014

Pmiętniki

Nie mogę się zebrac żeby prowadzi regularnie pamiętnik. Kiedyś nie miałam z tym problemu. Siadałam kiedy musiałam coś z siebie wyrzuci i pisałam do zeszytu. Ale pisałam. Teraz mogę usiąść wziąśc taki zeszyt, poczytać i pośmiać się z tego co wtedy wydawało mi się tak strasznie ważne. Zawsze uważałam że warto opisywac to co się dzieje aktualnie w naszym zyciu. Po co? Żeby potem można było do tych wspomnień wrócic. Lucy ma dwa i pół roku a ja nie pamiętam kiedy dokładnie wyszedł jej pierwszy ząbek, kiedy pierwszy raz obruciła się z brzuszka na plecy, kiedy pierwszy raz powiedziała słowo "mama". Teraz są dni kiedy siadam, dopada mnie jakaś refleksja i żałuje że nigdzie tego nie zanotowałam, chociaż w tym głupim zeszycie. Wystarczyłoby jedno zdanie i data. Nie mam tego i już mieć nie będę, a mimo to dalej nie potrafie zanotować tych kilku ważnych chwil z życia codziennego. A przecież zawsze jest coś co warto zapamiętać, na dłużej niż tydzień czy miesiąc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz